sobota, 16 sierpnia 2014

16.08.14 Na krańcu Europy

Dzisiaj z rana miałyśmy bardzo miłą niespodziankę - po raz pierwszy rano nie było rosy i tropik był suchy! 
Ruszyłyśmy w drogę wzdłuż Costa da morte, gdzie mijane miejscowości zrobiły się dużo ładniejsze
Pierwszy przystanek zrobiłyśmy w Ezaro,  gdzie jest piękna kaskada rio Xallas i punkt widokowy 
Ktoś miły zrobił także ceramiczny model, z którego można się dowiedzieć, na co się patrzy. 
Głównym punktem naszej dzisiejszej drogi była Fisterra ( od łac. finis terrae - koniec ziemi), nazwana tak jeszcze za czasów rzymskich, kiedy uważano, że kończy się tam ląd. Fisterra jest też końcem Camino de Santiago. Pielgrzymi zostawiają tutaj muszle lub coś, co nieśli przez całą drogę, by podziękować za podróż. Co chwilę mijałyśmy więc kupki kamyczków, muszli i wstążek takie jak ta
Widoki z tego najdalej wysuniętego cypla Europy robią wrażenie. 
Gdy już znudziło nam się na krańcu Europy, pojechałyśmy do latarni na Cabo Vilan. Tam też było cudownie.
Po obiadku, na który były m. in. pimientos de Padron - tutejszy przysmak, którego będzie nam brakowało, pojechałyśmy dalej. 
Kolejnym odwiedzonym miastem była A Coruña. Zobaczyłyśmy tam latarnię Torre de Hercules
Obok niej znajduje się też mozaikowa róża wiatrów
Jak zapewne zdążyliście zauważyć, we wszystkich tych miejscach było bardzo wietrznie. Spokojnie zrobiło się dopiero gdy weszłyśmy w uliczki starego miasta, gdzie uwagę przyciągały charakterystyczne dla Coruñi balkony ze szklanymi osłonkami. 
A tu rynek i posąg Marii Pity (bez skojarzeń z bułką), która uratowała miasto ostrzegając wszystkich o ataku Anglików. 
 
Idąc wzdłuż morza zauważyłyśmy też tą przeludnioną plażę
Ponieważ jedziemy już w kierunku Girony, zatrzymałyśmy się na campingu w Foz, niedaleko Asturii. 

3 komentarze:

  1. Ale pieknie tam - zaintrygowal mnie ten krzyz na niby grobie inaczej ustawiony .... Zdjecia piekne - Ania i Monika dodajecie uroku tym wspanialym krajobrazom....

    OdpowiedzUsuń